„Pod czujnym okiem” Chevy Stevens we wrześniowym DKK

„Pod czujnym okiem” Chevy Stevens we wrześniowym DKK


17 września 2024 spotkałyśmy się przy kawie, aby omówić powieść kanadyjskiej autorki Chevy Stevens. Pochłonęła nas ciekawa dyskusja na temat manipulacji wszechobecnej we współczesnej rzeczywistości. Poniżej znajduje się recenzja książki, napisana przez naszą wieloletnią klubowiczkę Joasię Strzałkowską.
Zdobywczyni międzynarodowej nagrody dla twórców thrillerów za najlepszy debiut powróciła z powieścią o kobiecie, która pomagała ludziom uwolnić się od demonów, nie potrafiąc uporać się z własną, mroczną przeszłością.

 


Doktor Nadine Lavoie, pracująca na zamkniętym oddziale szpitala psychiatrycznego, leczyła pacjentów z rozbitych rodzin. Jednak unikała analizowania własnej przeszłości. Wystarczyło, że musiała stawić czoło powracającej klaustrofobii oraz świadomości, że jej córka, Lisa, uciekła z domu i od siedmiu lat żyje na ulicy. Kiedy na oddział trafia niedoszła samobójczyni Heather, pani doktor, słuchając opowieści chorej, zauważa niepokojące zbieżności ze swoim życiem. Co spotkało Nadine? I jaką rolę w jej traumatycznych doświadczeniach odegrał niejaki Aaron Quinn? Nadine niespodziewanie uzmysławia sobie, że niebezpieczeństwo czai się dużo bliżej, niż mogła to sobie wyobrazić.

Recenzja książki Chevy Stevens „Pod czujnym okiem”

Autorka książki podjęła się opisać bardzo trudny temat o wpływie sekt na życie jednostek oraz całych rodzin. Główna bohaterka doktor Nadine Lavoie pracowała na zamkniętym oddziale szpitala psychiatrycznego. Borykała się z problemami osobistymi: m.in. cierpiała na klaustrofobię. Nękały ją demony przeszłości. Wraz z bratem trafiła do sekty ”Rzeka życia”. Jej przywódcą, był biegły w sztuce manipulacji ludźmi, guru Aaron Quinn. Pod płaszczykiem zapewnienia uczestnikom równowagi psychicznej czynił złe rzeczy. Dopuścił się molestowania małoletnich dziewcząt, a także morderstw. Właśnie Nadine była jedną z jego ofiar. Po latach, wyszła na prostą, znalazła męża, pracę, lecz coś w niej tkwiło, nie miała pewności siebie, niska samoocena niszczyła jej i tak niełatwe życie. W dodatku jej jedyna córka Lisa także uciekła z domu, mieszkała na ulicy, brała mocne narkotyki. Matka kochała ją, lecz nie dawała rady pomóc, wszystkie środki zawodziły. Jako dorosła kobieta, Nadine zdecydowała się wnieść oskarżenie przeciwko Aaronowi. Sądziła ,że była jedną z wielu ofiar i być może oprawca osacza dalej bezbronne młode dziewczęta. Najgorsze było jednak oskarżenie ze strony własnej córki, że nie uchroniła jej przed molestowaniem z strony przyrodniego brata. Nadine znosiła wiele cierpień, jej życie było pasmem udręk.
Polecam książkę Chevy Stevens tym wszystkim, których interesuje życie ludzi wciągniętych manipulacją do sekt. Guru decyduje o wszystkim, nie liczy się z niczym i nikim. Dobrym zakończeniem było odzyskanie przez Nadine córki. Lisa wróciła, chciała być z matką, leczyć się. Osobiście się z tego ucieszyłam, bo najtrudniej jest wygrać walkę z samym sobą. Książka pokazuje,że warto podjąć walkę o siebie, nawet jeśli wydaje się, że jest to niemożliwe i wszystko już stracone.
: ) Joanna Strzałkowska


Ponownie spotykamy się 15 października 2024 w wypożyczalni dla dorosłych. Czytamy książkę Kamila Janickiego pt. „Pańszczyzna”.